sobota, 29 sierpnia 2009

Lato uciekło




szybkimi krokami. Przez 2 miesiące mama była u mnie w domu. Opieka nad nią pochłaniała mi sporo czasu. Dziergałam troszkę, moje trzy córki mają już bluzeczki w łapy, a teraz w robocie mam kolejne trzy. Po co ja się nauczyłam tego wzoru ? Zrobiłam już chyba z 10 takich bluzek i dalej mogę dziergać, chętnych jest dużo.
Skończyłam szydełkowy obrus, pojechał do kuzynki męża, baaardzo się spodobał .Zdjęcia będą jak rodzina wieczorem powróci z wakacji.


4 komentarze:

  1. hmm..lapy dobra rzecz.. i napewno atrakcyjny bardzo wzor..choc niestety tez potrafi sie znudzic ale za to bluzki prezentuja sie pieknie..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do odbioru wyróżnienia :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne bluzeczki :D Ja bym chyba zwariowała jak bym miała po raz 10 dziergać to samo - dobrze że chociaż kolory się zmieniają :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam robótki, trzeba być naprawdę niebywale cierpliwym i wytrwałym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń